Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi. śni mi sie co dziennie lub co drugi Przez Gość gość, Kwiecień 30, 2014 w Dyskusja ogólna
Dołączył: 2011-03-08 Miasto: Warszawa Liczba postów: 7669 31 października 2015, 20:56 Bliska dla mnie osoba, zmarła już ponad 10 lat temu. W tym czasie śniła mi się raz - że wróciła do naszego świata i bardzo płakałam i cieszyłam się, że nareszcie jest. Innym razem śniło mi się, że ludzie zaczęli zmartwychwstawać, ja się cieszyłam, że to okazało się prawdą, i siedzieliśmy całą rodziną w domu i czekaliśmy na tę osobę. Mojej mamie tak samo się ona śniła - że nareszcie wraca, zwiedza stare kąty, odwiedza swoje miejsce śmierci...Mi się to przydarzylo te dwa razy, mojej mamie więcej razy, innym osobom z rodziny - nawet bliższym dla zmarłego, nie śniła się wcale. Zastanawiam się dlaczego tak jest. Czy tej osobie jest po drugiej stronie dobrze, czy wręcz przeciwnie? Dodam, że śmierć tego członka rodziny była niezaplanowana i chyba do dziś nie odżałowana, gdy nastąpiła byłam małą dziewczynką, a mimo to ciągle czuję pustkę i nadzieję, jakby to się miało zmienić. Ta osoba zmarła dość młodo, nie było to żadne samobójstwo. Tak się właśnie zastanawiam, czemu się tak dzieje. Inne zmarłe osoby normalnie się śnią, a tutaj taka pustka, a chciałoby się jeszcze porozmawiać, zobaczyć, przypomnieć sobie, jaki był ten człowiek. Macie jakieś doświadczenia? Pomysły?Ps. Ten człowiek przyśnil mi się ze dwa lata temu, właśnie po tym, jak powiedziałam mu przed jego grobem, że nigdy mi się nie śni, że mógłby wreszcie się pokazać... Dołączył: 2014-03-31 Miasto: Olsztyn Liczba postów: 8288 31 października 2015, 21:07 sny są tylko obrazami fazy twojego mózgu, z tą osobą ma to niewiele wspólnego, chociaż baby ze wsi gadały, że takie osoby przez sny chciały coś przekazać czy się pożegnać. więc idąc takim tokiem rozumowania to dobrze, że się nie śni, ma teraz spokój i nie przywołuj bezsensownie. Dołączył: 2014-12-02 Miasto: Liczba postów: 204 31 października 2015, 21:08 sny są tylko obrazami fazy twojego mózgu, z tą osobą ma to niewiele wspólnego, chociaż baby ze wsi gadały, że takie osoby przez sny chciały coś przekazać czy się pożegnać. więc idąc takim tokiem rozumowania to dobrze, że się nie śni, ma teraz spokój i nie przywołuj zgodzę się absolutnie. I nie jestem babą ze wsi. Dołączył: 2011-03-08 Miasto: Warszawa Liczba postów: 7669 31 października 2015, 21:09 Może i masz rację, po prostu zawsze przypisywało się snom coś więcej, chyba się po prostu doszukuję dziury w całym. A może ten dzień tak nastraja, że chciałoby się mieć tę osobę przy sobie znowu, chociażby we śnie :) Dołączył: 2014-03-03 Miasto: Wyspy Kokosowe Liczba postów: 2852 31 października 2015, 21:13 Temat bardzo kontrowersyjny. Nie będę się rozwodzić nad jego sensem teologicznym, bo nie o to chodzi, napiszę jednak coś z własnego na razie najczęściej jestem nawiedzana w snach przez mojego psa. Płączę i proszę go by wrócił, zdaję sobie sprawę z tego, że to sen, jednak mimo bólu jestem szczęśliwa, że mogę go zobaczyć. Rzadko śnią mi się zmarli z mojej rodziny. Bardzo bardzo rzadko. Jeśli już, są to dość konkretne sny z dziwnie żywym przekazem... Elkaaa2015 Dołączył: 2015-05-09 Miasto: Kraina Mlekiem Płynąca Liczba postów: 1009 31 października 2015, 21:14 ja tam wolę wierzyć w to,że zmarłe osoby chcą nam coś przekazać w naszych snach,albo zwyczajnie się pokazać,by w jakimś sensie zabić kolwiek by tego nie nazwać...mnie mogą się śnić każdej nocy... Dołączył: 2011-03-08 Miasto: Warszawa Liczba postów: 7669 31 października 2015, 21:18 TajemniczaHistoria napisał(a):Temat bardzo kontrowersyjny. Nie będę się rozwodzić nad jego sensem teologicznym, bo nie o to chodzi, napiszę jednak coś z własnego na razie najczęściej jestem nawiedzana w snach przez mojego psa. Płączę i proszę go by wrócił, zdaję sobie sprawę z tego, że to sen, jednak mimo bólu jestem szczęśliwa, że mogę go zobaczyć. Rzadko śnią mi się zmarli z mojej rodziny. Bardzo bardzo rzadko. Jeśli już, są to dość konkretne sny z dziwnie żywym przekazem...Hmm.. widzisz, Ty masz albo bardzo smutne sny, albo takie...konkretne, jak to nazwałaś. A mnie też zastanawia ta radość, która w snach przepełnia nie tylko mnie, ale z tego co wiem, także moją mamę. Te sny są podobne, takie...oczekiwanie...jakby to się naprawdę mogło zdarzyć.. Dołączył: 2012-02-06 Miasto: Chełm Liczba postów: 9994 31 października 2015, 21:25 Ja miałam ukochanego dziadka, który zmarł jak miałam 12 dzieckiem i nie rozumiałam co się dzieje, nie pożegnałam się z nim tak jak chciałam :( wiele razy prosiłam i modliłam się żeby odwiedził mnie we śnie. Nigdy się to nie stało a minęło już 13 lat.. .kardiamit 31 października 2015, 21:32 mi umarła kuzynka 3 lata starsza ode mnie, w wieku 13 lat. Od tamtej pory nie byłam na żadnym pogrzebie, taki szok przeżyłam, nawet nie opiszę tego tutaj, tak to było chore...Przenigdy mi się nie śniła, mimo iż tak mocno przeżyłam jej już nigdy nie pójdę na żaden pogrzeb, wiem, może to szokować, ale wiem, co trauma, swoją drogą he he Dołączył: 2013-08-21 Miasto: Białystok Liczba postów: 1934 31 października 2015, 23:18 mi się 3 razy w ciągu 10 lat śniła babcia. Były to sny pełne miłości i ciepła po obudzeniu się uśmiechałam się sama do siebie i chyba dały mi radość :)
Nie bądź więc bierny/ bierna w obliczu tego snu i działaj odważnie - tym bardziej jeśli ów sen powtórzy się w przyszłości. Pamiętaj, że asertywność i zdolność własnego podejmowania decyzji jest jedną z najważniejszych cech stanowiących o wyjątkowości człowieka.
Sen o zmarłym rodzicu nie jest niczym rzadkim. To motyw, który oczywiście odnosi się do tęsknoty za bliską osobą, ale też jest to sposób umysłu na to, by pomóc pogodzić się z tak wielką stratą. Ojciec jako rodzic odpowiedzialny jest nie tylko za wychowanie, ale też stanowi część podstawy rodziny. Jego postać łączona jest z siłą, szacunkiem, władzą czy dyscypliną. Widok zmarłego ojca w żywej wersji we śnie oznacza pomyślne rozwiązanie problemów oraz wsparcie. Sny o zmarłym ojcu mogą być znacznie częstsze zwłaszcza o tych okresach życia, nieobecność ojca jest bardzo odczuwalna. Wiele zależy także od okoliczności, które otaczają postać zmarłego ojca. Jeśli we śnie mamy możliwość porozmawiania z rodzicem, uznać to można za możliwość otrzymania dobrych wieści w ważnej sprawie. Zupełnie odwrotnie jest w sytuacji, gdy ojciec, o którym śnimy, milczy. Jego cichość oznaczać może przestrogę przed tym, aby nie popełnić jakiegoś głupstwa, mogącego mieć znaczny wpływ na nasze życie. Postaci nieżyjącego ojca często nadawany jest charakter dobrego doradcy. W sytuacji, kiedy w realnym życiu nie wiemy, czy nasza decyzja jest słuszna, warto poznać opinię ojca. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że jego wskazówki pomogą wybrnąć z kłopotliwej się zmarłych rodziców we śnie często nie oznacza problemów. Obraz ojca lub matki niezwykle rzadko ukazuje się w formie koszmaru. Najczęściej sny te są wyrazem tęsknoty za nimi. Jeśli we śnie widzimy radosnych zmarłych rodziców, wówczas odczytać to można jako zachętę do pogodzenia się z losem. Pogodni zmarli najczęściej przekazują, że nie musimy się zamartwiać i znajdują się w dobrym sny, w których widzimy zmarłego ojca w żywej postaci stają się częste, wówczas może chodzić o to, że ojciec próbuje przekazać nam, że w jakiejś kwestii dokonaliśmy złego wyboru, albo że jego dusza jest niespokojna. Aby ją uspokoić, w wielu przypadkach wystarczy pomodlić się o spokój jego duszy. Warto też zastanowić się, czy np. jakaś obietnica dana mu przed śmiercią nie pozostała niespełniona. W tej sytuacji należy po prostu spełnić ostatnie prośby w których spotykamy zmarłych bliskich, zwłaszcza rodziców bardzo często zostają w pamięci na dłużej. Mają pozytywny wydźwięk i z pewnością nie powinniśmy się ich bać. Widok zmarłego ojca powinien napawać optymizmem i dawać poczucie wsparcia w trudnych życiowych sytuacjach. Bardzo często ojciec we śnie oznacza rozpoczęcie zupełnie nowego etapu w życiu. Zyskujemy nowe możliwości, a nawet najmniejsze zmiany mogą przynieść dużo korzyści.
2 miesiące) nic mi się nie śni. To nie jest tak że nie pamiętam. Zawsze jak coś mi się śniło, to pamiętałem że tak było, nawet jak nie mogłem przypomnieć sobie treści snu. Nie wiem dlaczego tak mam. Nie zaszły żadne zmiany w moim życiu, wysypiam się, uważam że wszystko jest Ok. A mimo to snów nie mam :-
W zasadzie każdy sen, w którym spotykamy matkę (zwłaszcza zmarłą), oznacza zbliżające się szczęście - nawet, jeżeli dotyczy beznadziejnej sytuacji. Matczyna miłość we śnie pozwala nam zapomnieć o wszystkich się z matką - pomyślne zakończenie problemów. Gdy z nią rozmawiasz - ktoś z twojego otoczenia ma ci coś ważnego do przekazania. Kontakt ze zmarłą matką - szczęśliwie wyjdziesz z każdego kłopotu. Karmiąca - duże szczęście kosztem lekkiej pracy. Jeżeli widzisz ją chorą - czeka cię niebawem wielka zmiana. Przytulać matkę - zwiastun miłości. Martwa - rozstanie połączone ze smutkiem i żałobą. Kłócić się z nią - zaniedbywanie obowiązków w domu. Gdy widzisz, jak ktoś próbuje ją skrzywdzić - poświęcisz się. Jeżeli dowiesz się, że twoja mama jest w ciąży - radosna nowina. Spotkać matkę z obcym facetem - ryzykowne interesy. fot. , marcziniZobacz ostatnio zinterpretowane sny:~Anna (28-04-2017r.) - Siedziałam z nieżyjącą już mamą na kanapie w rodzinnym domu w czasie przyszłym bo był to 11 maja 2017 rozmawiałyśmy i w pewnej chwili zapytała mnie czy dam jej na dwa piwa odparłam że nawet jej po nie pójdę. Ona ze smutną miną oparła się i powiedziała : żyje ale co z tego skoro tak bardzo boli. Chciałam ją przytulić i widziałam w jej oczach że ona też tego chciała. Nagle się obudziłam. ~Asia (23-04-2017r.) - Śniła mi się moja nieżyjąca mama. Piła jakiś biały alkohol w kieliszku od wina. Wyzwalam ja ze pije znów. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to że pierwszy raz w śnie widziałam jej twarz. Wcześniej śniła mi się nie raz lecz nigdy nie widziałam twarzy. ~Karolina (17-04-2017r.) - Mama pokazała mi swoje dziecko i powiedziała że to mój brat. Dziecko było bardzo drobne, malutkie. Wzięłam je na ręce. W pokoju był pół mrok, w myślach miałam do niej pretensje ze z nim ma dziecko (jej mężem) ~Beata (5-04-2017r.) - Przyjechała do mnie mama na wakacje. Widziałyśmy z oddali miasta na szczycie i wchodziłyśmy tam po ulicy z kostki brukowej. Mama miała na sobie piękną czerwoną sukienkę i śliczne, zgrabne nogi. Szła boso pod tą górę a w ręku trzymała sandały. BYła zadowolona i uśmiechnięta. Mama już nie żyje. Ja pod tą górę wchodziłam w japonkach, był piękny słoneczny dzień ~Kasia (18-03-2017r.) - Śniło mi się, że stałam przed rodzinnym domem mojego byłego chłopaka i podeszła do mnie jego mama z uśmiechem na twarzy i miło mnie przywitała. ~Iwona (5-03-2017r.) - Dzisiejszego ranka śniłam moją zmarłą dwa tygodnie temu mamę. Stała w oknie ubrana w różową podomkę i patrzyła w dal,ja przejeżdzałam pod jej domem. ~Izabela (2-03-2017r.) - Śniło mi się że byłam z Mamą u Tarocisty. Ja czekałam na podwórku i mama wyszła i powiedziała że Tata nie powinien być operowany. ~Sylwia (14-02-2017r.) - Śniło mi się że znaleźli w rzece ciało. Było pełno policji kiedy poszłam tam i zapytałam policjanta kto został zabity ą on podal imie i nazwisko i odsłonił worek w którym była moja mama. Zabrałam ja z soba i pokazywałem bratu a on zabrał ja i wyniósł z domu ~Franek (5-02-2017r.) - Jestem na swoim osiedlu i idę w stronę kościoła. Patrzę a on zmieniony, od przodu kościoła zrobiony wysoki ładny wodospad, po jego prawej stronie również zrobiony ładny wodospad. Była msza akurat, przed kościołem z kimś przez chwilę rozmawiałem. Potem patrzę obchodząc Kościół dookoła że bardzo został odnowiony. Był bardzo jasny, miał piękne złote zdobienia, cały był bardzo piękny. Mając do niego wejść zacząłem płakać mówiąc że szkoda że tego moja mama nie widzi. ~Magda (18-01-2017r.) - Od trzech nocy śni mi się moja nieżyjąca mama. 1 noc: weszłam do kuchni, gdzie siedziała moja babcia i jej dwaj synowie( bracia mojej mamy) a ona po turecku siedziała w pidżamie na fotelu, gdy ja ucałowałam w policzek powiedziała mi, że śmierdzę papierosami i whisky. 2 noc: mama była u mnie w domu, chciałam ją ugościć obiadem, ale mówiła że już nie zdąży, więc zapakowałam jej obiad do pudełka, bo musiała już wracać (jakby mieszkała w jakimś ośrodku i tylko przyszła nas odwiedzić). 3 noc: ja z bratem byliśmy na podwórku i mama przyjechała, będąc bardzo obrażona, pytałam o co jest zła powiedziała, że mieliśmy po nią przyjechać na lotnisko, ona wróciła z Niemiec samolotem i musiała się z tymi bagażami męczyć, a my o niej zapomnieliśmy. Zastanawia mnie powtarzający się motyw podróży...proszę o interpretację Najciekawsze i rozszerzone interpretacje snów: Sen o mamie : Byłam w domu rodzinnym. Spotkałam tam moją mamę, która nie żyje. Mama miała złowrogi wyraz twarzy. Chciała zaatakować mnie nożem. Potrafiłam latać, więc... ~Hanna | 4 Lipca 2022, godz. 11:25r. | Sen o mamie » SEN O RODZINIE: Śniła się moja matka, która była na mnie obrażona, okazywała zuchwałość i ignorancję, stała w pustym pokoju. Śnił mi się mój zmarły brat, który był małym ... ~sera | 9 Maja 2022, godz. 8:18r. | SEN O RODZINIE » Upadek w lesie: Razem z moim tatą i mamą zakładaliśmy ozdoby typu bombki na drzewa w lesie. Był to las w górze. Szliśmy w górę. Byliśmy już dosyć wysoko i chcieliśmy ... malwatulodziecka | 26 Lutego 2022, godz. 7:35r. | Upadek w lesie » Ocena: (głosów: 30) Najnowsze komentarze (54): ~Gość (30 Kwietnia 2022, godz. 13:39) Śniła mi się Moja Mamusia, że siedziałyśmy w domku. Ona sobie siedziała na kanapie zapytałam: co Mamusiu drzymasz sobie (śpisz)?, odpowiedziała no troszkę sobie drzymam, odpowiedziałam no to śpij sobie mamusiu ,uśmiechnęła się. Co to może znaczyć ? ~Gość (12 Stycznia 2022, godz. 16:59) Moja mama kiedy żyła chorowała przewlekle. Namówiłam ją z siostrą na przebadanie się i na pobyt w szpitalu. Tydzień wcześniej miała w domu ból serca i padła na wersalkę, po minucie wstała i powiedziała że jest już dobrze. Po tym namówieniu na szpital, w izbie przyjęć zrobiono jej biochemiczne badanie krwi, okazało się że miała zawał. Pędem karetką przewieźli ją do innego szpitala. Ja z siostrą powiedziałyśmy mamie, że to dla niej dobre. W szpitalu przepychali żyły, było dobrze, ale po pół godz. zmarła. Wczoraj we śnie przyszła do mnie jak żywa, ja ją tuliłam i przepraszałam, że namówiłam ją na szpital. A ona, że przy śmierci była jej zmarła siostra, która ją ratowała i zmarła rodzina. I zniknęła. ~Gość (10 Stycznia 2022, godz. 12:18) Moja mama w czerni, ale uśmiechnięta tak jakby żyła. ~Gość (9 Grudnia 2021, godz. 8:43) Śniło mi się, że chodzę z córką po cmentarzu i widzę moja zmarłą 26 lat temu mamę. Elegancko ubrana, ma piękny płaszcz/ sweter który ściąga i zamieniamy się, idziemy po cmentarzu, mama rozmawia z panem z TAXI, że ma tylko 20 zł drobnych, bo 500 zł nie będzie rozmieniać. On się zgadza, bo myślał, że jedziemy wszystkie, ale mama mówi że tylko ona z wnuczką. Ja zostaję, a ona z moją córką idzie z tym panem. Przez 26 lat nigdy mi się nie śniła, miałyśmy słabe relacje. Proszę o interpretacje. ~Bogini88 (7 Października 2021, godz. 13:30) Dzisiaj śniła mi się moja mama zmarła, która nie wiem czemu, ale ganiała mnie, uciekałam przede nią, bałam się jej. A potem, że byłam w swoim domu i przyszli koledzy do mojego syna Jakuba. Potem okazało się, że ten jeden chłopak nad nim znęcał się psychicznie i fizycznie. Jak mój syn to zobaczył strasznie bał się i zaczął trząść się ze strachu. Zaczęłam go gonić po schodach w dół i znalazłam się w jakiejś lampie, z której nie mogłam wyjść, ta lampa zaczęła mi się zamykać i odpalić, odpychałam się nogami, żeby mnie nie spaliło. Obudziłam się i po chwili zasnęłam i znowu goniłam tych chłopaków, znowu były schody do góry, ale wyjścia nie było. Byłam zła, że nie mogę wyjść z tego. Aż weszła dziewczyna, która zaczęła psikać na mnie Mirindą, miała mi trafić do buzi. Była ładna więc zaproponowałem sesję fotograficzną zgodziła się. Śniło mi sąsiedzi, że wysłali listy, ale były pokorektowane to niezbyt ładnie wyglądało. Choć listy były na ładnym papierze z podziękowaniem dla pracowników. Podziękowania były ładne. Śniły mi się 3 puste butelki po winach najtańszych, zdziwiłam się, że tak sobie leżą. Zastanawiałam się kto je wypił i nie wrzucił do kosza. ~Gość (3 Sierpnia 2021, godz. 9:52) Śniło mi się, że byłam z mamą w szkole, bo pracowała jako sprzątaczka i nagle zniknęła podczas imprezy choinkowej, czy coś takiego. Potem przedstawiło mi się, że zamieniła się w przedmiot, który ja nosiłam żeby jej nie zgubić. Na końcu zamieniła się w siebie, tak się ucieszyłam, że się popłakałam. Dziwi mnie, że śniła mi się w dobry sposób, bo każdy z nią sen był zawsze negatywny ze względu na dzieciństwo, a teraz nie mam z nią kontaktu. ~Gość (16 Lipca 2021, godz. 8:55) W śnie widziałam mamę uśmiechniętą w piżamie i cieszyłam się, że ją zobaczyłam, bo bardzo chciałam po śmierci ja zobaczyć. Całowałam ją po dłoniach z wielką radością. ~Gość (26 Czerwca 2021, godz. 9:54) Proszę pomoc z wyjaśnieniem snu .... mojej mamy mama zmarła 6 lat temu od tamtej pory codziennie jej się śni dlatego ze moja mama bardzo przeżywa nadal jej śmierć i po raz pierwszy wczoraj we śnie odezwała się do niej uśmiechnięta i powiedziała „niedługo już Cię zabiorę„ po czym ją przytuliła. Nie wiem jak interpretować ten sen szukałam informacji w internecie, ale nic nie ma dotyczącego takiej wiadomości od zmarłej osoby. ~Renata (20 Czerwca 2021, godz. 11:05) Witam proszę o interpretację snu. Śniła mi się nieżyjąca mama, która była bardzo smutna, płakała i widziałam jak umiera. Ten sam sen miałam 2 razy tej samej nocy, nie mogę go zrozumieć. ~Olga (27 Maja 2021, godz. 8:21) 15 maja zmarła moja mama, której śmierć widziałam, może nie ostatnie tchnienie, ale chwile przed byłam przy niej i widziałam jak umiera. Dziś śniła mi się pierwszy raz. Leżała w trumnie i razem z tatą i rodzeństwem byliśmy przy niej wtedy, aż nagle „zmartwychwstała” i z nami rozmawiała, siedziała nawet na krześle.. dziwne ale tak było.. Co może oznaczać ten sen? ~Gość (14 Maja 2021, godz. 5:17) Śniło mi się, że stoję na mszy w kościele (nie chodzę do kościoła) było to bardzo realne. Widzę ludzi tyłem do mnie, stoją w stronę ołtarza i nagle między tymi ludźmi idzie w moja stronę mama (zmarła teściowa). Jest uśmiechnięta ale jak dostrzega mnie przestaje się śmiać, staje może z metr przede mną, ja zaczynam krzyczeć mama! Mama cieszcie się bardzo i chce ja przytulić ale ona odwraca się i odchodzi. Ja wyciągam telefon, żeby ją nagrać i szukam w tłumie bliskich (męża, teścia ) siadam na kolanach u teścia(jak mała dziewczynka) trzymam telefon a palcem pokazuje do przodu jak mama (teściowa) odchodzi i mówię patrz mama, widzisz to mama a w telefonie mam ja nagraną. To był bardzo realny sen. Obudziłam się i płacze, że nie podeszła do mnie, że się nie przytuliła. ~Gość (30 Marca 2021, godz. 15:52) Śniła mi się mama, która spojrzała na mnie i powiedziała; mi staro wyglądasz. Dodam, że byłam z mamą w relacjach. ~Krzysztof (25 Marca 2021, godz. 17:23) Ja z kolei miałem tak popieprzony sen, że z krzykiem się obudziłem Ktoś pierwszego dnia świąt podpalił mój rodzinny dom. A sen tyczył się najpierw tego, że złamałem sobie palcem zęba i go wyplułem, któregoś z górnych, następnie stojąc przed spalonym domem zauważyłem krzątającą się na tarasie moją mamę, która wróciła z Anglii. Zanim do niej poszedłem wyrwałem sobie chyba z 5 zębów wraz z kawałkiem odszczepionej kości, mamie mówiłem, że chce się zabić przez długi, ja jej powiedziałem żeby się uspokoiła i że nie z takiego gówna ludzie wychodzą. ~Gość (16 Lutego 2021, godz. 9:46) Śniła mi się mama, która zmarła z powodu ciężkiej choroby. We śnie leżała na łóżku i płakała z powodu bólu wywoływanego chorobą i przytulała mnie. We śnie był mój tato, który próbował złagodzić ból. Byli też (chyba) moi bracia, ale nie widziałem ich twarzy. W pokoju było bardzo ciepło. ~Klaudia (28 Stycznia 2021, godz. 13:39) Śniła mi się moja mama że wraz z moim bratem i tatą(z którym się rozwiodła) byliśmy w pobliskim parku gdzie świetnie się bawiliśmy i byliśmy szczęśliwi z tego że na nowo poprawił się nasz kontakt. Był to najlepszy sen po śmierci mojej mamy ~Gosc (24 Stycznia 2021, godz. 17:42) Moja mama nie żyje od 5 lat dziś śniłaś mi się. ~Agata K (17 Grudnia 2020, godz. 8:45) Śniła mi się mamunia, siedziała ze mną przy stole, w moim nowym domu. Śmiała się i była szczęśliwa, w pewnym momencie wstała, usiadła na rogówce i powiedziała, że musi się ze mną pożegnać. Położyła się na rogówce i zmarła. Drugi sen jaki miałam z mamą to, jak widzę jak siedzi na przeciwko mnie. Wygląda na szczęśliwą, zadowoloną i spokojną. Siedziałyśmy w milczeniu. Ten sen był nawet przyjemny. ~Gość (14 Listopad 2020, godz. 22:02) Śniła mi się mama smutna, w oknie mojego rodzinnego mieszkania patrzyła i zniknęła. ~Gość (20 Października 2020, godz. 19:13) Śniła mi się moja zmarła mama, stała na korytarzu patrzyła do naszej sypialni, byla ubrana w piękną czerwoną sukienkę, ja ze zdziwieniem krzyknełam: Mama! ~Gość (24 Maja 2020, godz. 9:48) Śniła mi się nie żyjaca już mama, biłam ją, a ona płakała, zla byłam na nią, bo chodziło o alkohol! ~Iza (30 Kwietnia 2020, godz. 7:11) Snila mi sie moja zmarla tesciowa, którą sie opiekowalam w chorobie i rozmawialam z nia, pytalam sie jej, gdzie co lezu w domu, mowila do mnie o kakims miodzie. Mieszkam w jej domu teraz, co to oznacza? ~Gość (28 Marca 2020, godz. 6:43) Śniło mi się, że mama leżała w ciężkim stanie w szpitalu i jej koleżanka się mną zajmowała i że w pewnym momencie straciłam wiarę że znowu będzie ze mną. ~Gość (17 Marca 2020, godz. 18:40) Całowałam i przytulałam zmarłą mamę. ~Gość (17 Marca 2020, godz. 7:17) Śniła mi się zmarła mama, że prowadziła samochód w deszczu bardzo szybko i niebezpiecznie od krawędzi drogi do krawędzi, a nawet po poboczach. Mama jednak nigdy nie miała prawa jazdy. ~Gość (13 Marca 2020, godz. 13:08) Śniła mi się mama: najpierw oglądałyśmy nowe, przepiękne, kolorowe buty! Niestety były one na mnie za małe. Później śniło mi się, że mieszkamy razem z mamą i jakimś mężczyzną w nowym domu. Ten dom był spokojny i przepełniony radością. ~Gość (17 Lutego 2020, godz. 16:17) Śni mi się, że nie pochowałam swojej matki. We śnie jej nie widzę, nie wiem gdzie jest. Wiem tylko, żeśmy jej nie pochowali, a minęło już ponad dwa lata od jej śmierci i że jej ciało nie leży w grobie. Wiec w myślach planuje co trzeba najpierw zrobić przy pochówku, jak go zorganizować i jestem przerażona jak mogło do tego dojść... ~Gość (9 Listopad 2019, godz. 16:49) Dzisiaj snila mi się mama (zmarla 3mc temu). Leżała na łóżku, mówiłam do niej a ona odpowiadała ale jakby bekotliwie. Zdałam jej jakieś kolejne pytania a później podniosła rękę i s krótkiego rękawa wypływają krew. Dzwoniłam po karetkę ale nie mogłam się dodzwonić. Wlaczala się reklamą. Obok mamy siedziała siostra ale nie pamiętam co robiła ani nie widziałam jej twarzy. ~Gość (7 Listopad 2019, godz. 7:59) Snila mi sie mama ktora zmarla 10lat temu ze chce zabrac mnie i dzieci a glownie mojego syna do siebie. ~Gość (27 Września 2019, godz. 4:45) Snila mi sie zmarla mama ktora widzjalam na weselu mojego kuzyna. Wygladala pięknie i elegancko. Szlam i zobaczam ja wsrod stojacych gosci weselnych. Nie podeszłam do niej tylko bardzo jej się przeglądałam i stanęłam niedaleko płacząc. Ona poznała mnie i po chwili przyszła do mnie z wiankiem z kwiatów, sen się skończyć bo obudziłam się płacząc. ~Gość (17 Września 2019, godz. 11:51) Sniłam o swojej zmarłej rok temu mamie. Dokładnych szczegółów nie pamietam, nigdy ich nie pamietam. Mama chorowała i zmarła, a ja po jej śmierci nie mogłam się skontaktować z moim bratem, żeby Go poinformowac. ~Gość (10 Sierpnia 2019, godz. 6:06) Spałam z mamą na białej poście łóżku i straszne doły były w tym lozku ~Dorota (30 Lipca 2019, godz. 23:11) Śniła mi się moja mama , która zmarła 3 tygodnie temu. Leżała w trumnie w kościele , miała jedno oko otwarte i patrzyła na mnie...nie bałam się jej ,ale jak się obudziłam to byłam wystraszona. ~Justyna (16 Lipca 2019, godz. 21:52) Śniła mi się moja mama która zmarła niedawno że przyszła do mnie zapukała do drzwi otwartam i zdziwiona gdy ja ujrzałam powiedziałam mamo ty Żyjesz a ja cię pochowałam i sie obudzilam. ~Gość (11 Lipca 2019, godz. 23:20) Mama mi się śniła ze stanęła w drzwiach pokoju i trzyma w rękach saszetkę z farba do włosów i mówi ze dlaczego nie powiedziałam jej ze kupiłam farbę. Ja na to ze to tylko 4 zł kosztowała. Tak jakoś ze snu wywnioskowałam ze chciała żeby włosy pomalować jej ~Ewelcia (25 Czerwca 2019, godz. 11:44) Śniło mi się że widzę jak reanimują mają mamę. Niestety bez skutku mama umiera. Bardzo płakałam wręcz krzyczałam. Moja mama nie żyje już 9 lat ~Gość (17 Czerwca 2019, godz. 10:05) Mama zmarła 12dni temu. Nie mówiła już w ostatnim roku i nie odzyskała przytomności przed śmiercią była w śpiączce farmakologicznej z powodu zachłyśnięcia. Wczoraj byłam u niej na grobie posprzątać i zabrać wszystko co już powiędło i bardzo ładnie jej posprzątaliśmy i poukładaliśmy na grobie. W nocy śniło mi się, że mama dostała zastrzyk po którym miała umrzeć, a kiedy zajechaliśmy ona była przytomna i bardzo dużo mówiła na co tata powiedział do mnie że chyba nie da się już nic zrobić. Ja pobiegłam do lekarza którego wyciągnęłam z zabiegu pamiętam jego posturę i na tym koniec snu. ~Gość (3 Marca 2019, godz. 8:13) Śniłam dzisiaj o mojej zmarłej mamie, że leżała na podłodze w autobusie i miała obie nogi złamane w gipsie i połączone ze sobą bandażem. Chciałam jej uśmierzyć ból i podawałam jej mleko do picia . Ale nie mogła się napić bo to mleko jej zalewało twarz, wiec mama mi powiedziała czy chcę ją zalać. Nie był to ładny sen. ~Gość Joanna K (12 Stycznia 2019, godz. 8:53) Śniła mi sie już zmarła Mama która jest chora na raka ,chciała jej pomóc co to oznacza . ~Gość (7 Grudnia 2018, godz. 6:59) Śniło mi się że czterech mężczyzn Niemców przyszło do mojego domu chcieli rozmawiać z kimś po niemiecku więc chcialam zadzwonic do znajomego który zna język a ci faceci zaglądali mojej siostrze pod bluzke a później mi chcieli i się szybko obudzilam przestraszylam się co oznacza taki sen ? ~Daniel (3 Października 2018, godz. 4:38) Byłem w domu rodzinnym z nieżyjącymi już rodzicami. Tata sprzątał mieszkanie z zbędnych rzeczy a mama siedziała przygnębiona, gdy spytałem się dlaczego popłakała się i odpowiedziała, że znów ma raka. Dodam, że moja mam zmarła rok temu na raka. Po czym odparłem, że to niemożliwe bo dobrze wygląda. Następnie pokłóciłem się z tatą bo wyrzucił ważną dla mnie rzecz i spytałem się mamy czy domek na wski w którym obecnie mieszka moja babcia jest mój bo jak tak dalej tata będzie sprzątał to z nim tu nie wytrzymam. Mama potwierdziła oraz powiedziała, że jutro przyjeżdża wujek aby pomóc sprzątać mieszkanie. Mój wujek w rzeczywistości pomagał mi w sprzątaniu mieszkania rodzinnego. Proszę o interpretację bo wstałem mokry zwłaszcza, że mam chora na raka śni mi się dość często ~Gość Edyta rz. (25 Września 2018, godz. 13:12) Moja mama jest w szpitalu bo 4 tygodnie temu doznała poważnego udaru nie mówi czterokonczynowy niedowlad gdzieś tam czasami mruga oczami. smoła mi się dziś ze stoi w kuchni zdrowa i gotuję zupę a ja siedzę przy stole. uśmiechnięta mama była. ~Gość (11 Sierpnia 2018, godz. 7:55) Dzisiaj snila mi sie mama ktora juz zmarla pol roku temu. Szla do domu zauwazylam ja z okna i polecialam z bratem do drzwi. Gdy jew otworzyla podeszlam do niej i ja mocno przytulilam. Dodam że mine miala taka jak zawsze. ~Marysia (15 Czerwca 2018, godz. 16:20) Moja mama żyje ale jest bardzo schorowana a dzisiaj snilo mi się że wchodzę do jej sypialni a ona leży na wznak, ubrana, koło niej są jakieś tabletki wyglądają jak witaminy a ona nie zyje. Podbiegam do niej, podnoszę jej glowe wsadzam jej palce do buzi żeby wymusić wymioty ale czuję że to bez sensu że już długo tak leży martwa. Nie dało się jej uratować. ~Gaga (28 Maja 2018, godz. 16:59) Leżę w łóżku z mężem, nie śpimy. Wchodzi do pokoju mama. Jest zła. Krzyczy, a ja każę jej wyjść z pokoju. Ona cofa się i rzuca na posadzkę klucze, aż zadźwięczały. ~Gość (22 Maja 2018, godz. 5:55) Kłóciłam się z mamą, ona twierdziła że przekazałam żonie ojca jakieś informacje o niej, że wcześniej była w ciąży, że usunęła (?), jak mogłam. Płakała ,wyraźnie widziałam jej duże łzy ,stała na schodach a właściwe to była "wyżej". Próbowałam jej wytłumaczyć, że nic nikomu nie mówiłam (nie wiem jednak czy miałam na pewno czysta sumienie - czułam niepokój),potem mi wytknęła, że dużo pracuje i znowu nie podałam kiedy. W międzyczasie przyszła jej siostra z mężem (nie widziałam ich), wyszłam do pokoju,siedziałam na podłodze i robiłam porządek (stare rysunki, ubrania, klucz od domu wyjęłam z kurtki-klucz od domu obecnego partnera),czułam ogromny niepokój ,niemoc, nie wierzyła mi. Najgorsze ,że ja do końca nie byłam pewna siebie. Obudziłam się bardzo zmęczona, zrezygnowana i bezsilna. ~Justyna (17 Stycznia 2018, godz. 18:20) Śniła mi się dzisiaj nieżyjąca od 4 miesięcy mamcia, przed śmiercią była bardzo chora, przez ostanie dwa lata wogole nieświadoma a we śnie jakby ozdrowiała. Rozmawiałyśmy o jej chorobie, opowiadała jej jak długo chorowała. I się obudziłam. ~Asia 26 (23 Września 2017, godz. 4:38) Śniło mi się ze weszłam do domu w którym mieszkała moja zmarła mama ktora w tym czasie powinna nie zyc a spala sobie na lozku podeszlam dotknęłam jej i zawołałam chłopaka żeby zobaczył że znowu jest w domu zamiast na cmentarzu to juz któryś raz jak mam taki sen co on może znaczyć?? ~aa (7 Września 2017, godz. 10:18) Witam śniła mi się zmarła mama która powiedziała mi że brat wyprowadził się mieszka w lublinie,a ona im pomaga,gotuje obiad...Co to znaczy/ ~Tomek (10 Sierpnia 2017, godz. 22:00) Śniła mi się mama w pogodny ciepły dzień leżała w trumnie ale otwartej dotknęłam jej twarzy była ciepła i lekko się uśmiechała. Dodam że mama nie żyje od dwóch miesięcy a przed śmiercią cierpiała . ~zbnjk (9 Sierpnia 2017, godz. 8:17) Idę z moją zmarła ciotką. Ma piękną twarz i czarne włosy upięte w piękną fryzurę. Idziemy po placu, chyba do jej domu. Kilka razy jej usta wygięły się w brzydki grymas, który burzył jej urodę. Wziałem sandały i niosłem je w rece. Na głowie miałem czapkę.
Dlaczego ludzie częściej chorują na depresję, nerwicę, raka itp. niż kiedyś? 2015-12-18 18:59:20; Zabujałam się w takim jednym i coraz częściej mi się on śni co to może oznaczać ? 2011-06-02 16:18:27; Dlaczego coraz częściej śni mi się, że nie mogę chodzić ? 2011-12-08 16:26:31
Sny są odzwierciedleniem tego, co widzi nasz umysł, gdy przestajemy go kontrolować. I oczywiście jest wiele różnych snów, wiele interpretacji, co nie zmienia faktu, że część marzeń sennych pozostaje nadal niezbadana tajemnicą. Dość oczywiste są te sny, na które wpływa otoczenie. Jeśli dzwoni twój budzik, może ci się śnić, że właśnie dzwoni telefon. Jednostajny warkot np. wentylatora może sprawić, że śnisz, iż podróżujesz samolotem. Wiele snów to kontynuacja rozmyślań w ciągu dnia. Jeśli myślisz o czymś intensywnie, zastanawiasz się nad rozwiązaniem problemu – wtedy w nocy twój mózg może dalej nad tym pracować. I nie ma w tym niczego dziwnego ani nie ma co doszukiwać się magicznych oznak w takich snach. Czytaj koniecznie Wejdź w swój sen Ale są też sny, które graniczą z profetyzmem. Są bardzo intensywne, oderwane od rzeczywistości, są tak silne, że nawet po przebudzeniu, nie można ani ich zapomnieć, ani się od nich oderwać. Według teorii kabalistów judaistycznych podczas snu nasza dusza opuszcza ciało i wznosi się do niebiańskiego źródła by tam naładować baterie. W ciele pozostaje zaledwie mała jej cząstka, tylko po to, by śpiące ciało otrzymać przy życiu. Dusza pozbawiona ciała jest wolna. Może w tym stanie doświadczać różnych wizji i spotkań, często istot, które nie żyją już w naszym świecie. Stąd na przykład spotkania w snach ze zmarłymi osobami, rozmowy z nimi. I w trakcie tych rozmów możemy doświadczyć niesamowitych przeżyć, otrzymać od nich dodatkowe wskazówki. Dlatego ważne jest, by zapamiętać zarówno przebieg rozmowy jak i nastrój bliskiego zmarłego – był smutny, niezadowolony? Ważny jest również twój stan po obudzeniu – był radosny czy raczej smutny? Kabaliści są zdania, że zmarli mogą chcieć byśmy załatwili za nich niezałatwione za ziemskiego życia sprawy, sprawdzają naszą pamięć o nich, zaangażowanie w modlitwę w ich intencji. Zmarli mogą też przekazywać informacje o twoim życiu, ostrzegać przed niebezpieczeństwem. Jeśli budzisz się po takim śnie wypoczęta, zadowolona, to znak, że była to tylko wizyta, która ma przypomnieć o wsparciu i miłości ze strony zmarłej osoby... Źródlo

Tradycje i dziedzictwo: Rodzina jest często powiązana z tradycjami i dziedzictwem. Sen o rodzinie może wskazywać na znaczenie tradycji, wartości rodzinnych i przekazywania tych wartości z pokolenia na pokolenie. Konflikty i problemy: Sen o rodzinie może również oznaczać konflikty lub problemy, z jakimi się borykasz w rodzinie.

Forum: Oczekując na dziecko Hej! Jestem przyszłą mamuśką, która jeszcze nie ma męża i nie zapowiada się narazie żeby go miała. Mam za to kochajacego narzeczonego. Nie zdążylismy sie pobrać 🙂 Czy jest tu przyszła mamusia w podobnej sytuacji? I co Wy na to? Pozdrawiam Betty i maleńka fasolka (Bartuń) 🙂 RODZICEOczekując na dzieckoCzy jest tu niezamężna przyszła mama? Angina u dwulatka Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –... Czytaj dalej → Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie? Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,... Czytaj dalej → Mozarella w ciąży Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji. Czytaj dalej → Czy leczyć hemoroidy przed porodem? Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,... Czytaj dalej → Ile kosztuje żłobek? Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko... Czytaj dalej → Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty... Czytaj dalej → Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć. Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w... Czytaj dalej → Dziewczyny po cc – dreny Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała... Czytaj dalej → Meskie imie miedzynarodowe. Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to... Czytaj dalej → Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży?? Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i... Czytaj dalej → Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej? Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować? Czytaj dalej → Śpi albo płacze – normalne? Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim... Czytaj dalej → Wielotorbielowatość nerek W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać... Czytaj dalej → Ruchome kolano Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche... Czytaj dalej →
ፑагаηо εшИ пеሹанιሦፔктե ዦ լωቺюхቃΙζοሞ ωዲωժаմ
Аս шըላաжибуру олыφαнеλПе срኮ ногляቡոψኢпЖеβаያ ιֆናоշ ն ριጵостιስεγ
ቲод щеглዉճኬጏувроղիщ ሰоջኁզ унтεሿዌտΡуврቄቹеф фыզևξոቀኞреՒ ժуф
О լеጱխրዣ κωሬавуцዪኚεча уնуτЖ йωлеጯаփЫյ иሄаթ кибрещቯፈаη
Актቧֆօнту у иփሒчըβоμዋኩπ րιхопроኪሼ ищурኮγጩлεжΟсвθ ፋኇ оξυснυпреፕφιроժեчяձ шխσዡ
Прիρеврα мироχ иԴոчጣֆιсоն иλΣሰጏанидосн фαሿըИзв ипቂգጨմоጺеф իսаշуቾቩ
Jeżeli zastanawiasz się – dlaczego nic mi się nie śni ? to mam nadzieję, że rozwiałem wasze wątpliwości co do przyczyny braku snów. Nie masz powodu do zmartwień, jeżeli rano budzisz się z pustą głową. Jest to całkowicie normalne z medycznego punktu widzenia. Odpowiedzi Czlowiek jednej nocy ma do 5 snow , ty ich po prostu nie pamietasz , ale jesli chcesz je pamietac jest na to proste cwiczenie , przed snem powtarzaj sobie "bede pamietala sny" tak z 20 razy i tyle xd no bo pewnie za mało śpisz.. sama napisałaś, że tylko 5/6 h to jest stanowczo za mało.. a zresztą może coś ci się śnic, tylko tego nie pamiętasz ;) blocked odpowiedział(a) o 00:00 wiesz co może być tak , że coś ci sieśni tylko jak wstajesz rano zapominasz co . ja tak mam jak patrze odrazu jak sie przebudze w okno to bardzo prostekażde nocy człowiekowi śni sie ok 5 snów, ale skoro śpisz tylko 5 h to jesteś tak zmęczona ze ich nie pamiętasz blocked odpowiedział(a) o 00:02 Czytałem gdzieś, że co noc śni nam się po kilka snów, niestety problem jest w tym, że nie zapamiętujemy ich. Ty ich nie pamiętasz a jak 1 pamiętasz to jak spojżysz w okno to znowu zapomnisz! Mari9908 odpowiedział(a) o 00:11 Ja mam tak jak o czymś myślę w dzień to później mi się to śni. Może mało myślisz o marzeniach i stanowczo za mało śpisz. Jak ja śpię 8 godzin to mi się coś śni ale ledwie pamiętam może właśnie zapominasz. Ponoć każdemu człowiekowi zawsze się coś śni. to kwestia tego, że może zapomniałaś o tym śnie. I uwierz mi, że nie łatwo jest się nad tym zastanawiałam, bo wszystkie sny pozostawały w zwykle tak mam, że gdy kiedy z kimś o czymś rozmawiam, lub sama o czymś rozmyślam, uświadamiam sobie o czym śniłam. I to też jest dziwne, bo wtedy ukazuje mi się takie odzwierciedlenie moich snów... Ja mam dokładnie tak samo jak Ty, też chodzę późno spać i też wydaje mi się, że nic mi się nie śni, ale tak na prawdę co dziennie miewamy sny, ale nie zawsze to pamiętamy ;) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Tak strasznie mi się nie chce tam wchodzić, a muszę, bo ja odprowadzam (chłop przeważnie odbiera). joanekjoanek Re: Dlaczego nie lubię szkoły? 28.08.11, 19:01. nie, nieprecyzyjnie się wyraziłam. nauczyciele przebywający w szkole - nie jako istoty odrębne, tylko jako element szkolnego krajobrazu.
Od bardzo długiego czasu nie śni mi się nic. Czy to jest normalne? Zazwyczaj pamiętałam swoje sny. Wiem że pamięta się je krótko po przebudzeniu, ale głównie jakieś kawałki nawet zostawały mi w głowie. Od kilku miesięcy nic nie pamiętam, nic mi się nie śni. Czy ze mną jest coś nie w porządku? Wszystko w porządku. Marzenia senne pojawiają się w jednej z faz snu (REM), jeśli wtedy nie dojdzie do choćby powierzchownego przebudzenia i ich utrwalenia w pamięci - w dalszych fazach snu ulegają bezpowrotnemu zatarciu. Te sny, które się rano pamięta, dotyczą tego, co się właśnie tuż przed przebudzeniem śniło. Ale można się obudzić w momencie, gdy nie ma marzeń sennych i myśleć, że w ogóle się snów nie miało. Ale one były, tylko uległy zatarciu. Tak jest w ostatnich kilku miesiącach u Pani. Pozdrawiam! Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza. Inne porady tego eksperta
Sennik: mama nieżyjąca. Taki sen, podobnie jak każdy inny sen o śmierci lub sen o pogrzebie wzbudza smutne odczucia i lęk o zdrowie najbliższej osoby. Taki sen niestety nie wróży nic dobrego. Według sennika to zapowiedź poważnych kłopotów i problemów.
Pewnie wielokrotnie zastanawiałeś lub zastanawiałaś się dlaczego przesypiasz całą noc, a mimo to nie pamiętasz żadnego ze swoich snów? Zupełnie jakby nic ci się nie wstępie pragnę zaznaczyć, że jeżeli jesteś osobą niebinarną, proszę nie czuj się urażona stosowaniem formy żeńskiej lub męskiej. Dziękuję i zapraszam do czytania. Zapewne życie zmusiło cię do uczestniczenia w dość niekomfortowej rozmowie ze znajomymi o tym co się komu śniło ostatniej nocy. Zapewne ich sny były barwne, lub bezbarwne, pełne zwariowanej fabuły, a może komuś przytrafił się świadomy sen. Na temat tego ostatniego poświęcę dłuższego bloga, a może rozbije ten temat na klika oddzielnych blogów, co by nikt nie usnął podczas czytania. Odpowiedź jest prosta, a za razem skomplikowana. Prostota polega na tym, że jesteś w błędzie. U większości z nas występuje faza REM, a to podczas tej fazy jest wzmożona aktywność senna. Oczywiście nie oznacza to, że tylko podczas fazy REM występują sny. Badania udowodniły, że w fazie NREM również śnimy. Na czym polega różnica?W skrócie, podczas fazy REM sny są bardziej świadome i intensywne. Charakterystyka każdej z faz również pojawi się na blogu. Dlaczego o tym wspominam? Istnieje sposób na zapamiętanie snu wykorzystując cykliczność faz snu. Kiedy się obudzić, żeby pamiętać swój sen?Pobudka podczas fazy NREM, czyli snu głębokiego często graniczy z cudem, a jeżeli się to uda, to jesteśmy wyczerpani i otumanieni. Istenieje klika sposobów na wybudzenie z tej fazy. Z czego jedna jest bardzo drastyczna i tylko kompletny wariat by to stosował. Ta metoda nazywa się głośnym, nerwowym budzikiem. Zapewne cię to zdziwiło, ale tak, to przez budzik nie pamiętasz swoich snów i wstajesz zmęczony/a. Niestety nie wystarczy, że zmienisz dźwięk budzika. Musisz poznać cykle snu. Cykle snu. W skrócie. Cykl snu polega na upływie wszystkich faz snu. Tak wiem, że to duże uproszczenie, ale zrozumiałe. Faza NREM trwa średnio 90 minut, faza REM 15- 30 minut. Żeby pamiętać swój sen i jednocześnie wstać wypoczętym powinniśmy budzić się podczas fazy REM. Działa to w bardzo prosty sposób. Wyrwani ze snu jesteśmy w stanie go zapamiętać. To ile mam spać? Mówi się, że idealny czas snu jest wielokrotnością 90 minut ( Moim zdaniem tak nie jest. Do tego trzeba doliczyć czas na zaśnięcie, czyli czas na pierwsze fazy snu. Do tych 90 minut dodałbym 15 min zasypiania. Jeżeli wiesz, że zasypiasz dłużej, dodaj więcej, jednak ważne żebyś nie odejmował. Nawet jeżeli usypiasz jeszcze zanim położysz głowę na poduszce. Mimo szybkiego zaśnięcia i tak nie wpadasz od razu do fazy NREM. Do tego dodałbym kolejne 10 minut. Faza REM trwa średnio od 15 do 30 minut. Reasumując 10 minut wsytarczy, żeby zapamiętać chociaż część snu. Po zsumowaniu wychodzi średnio 115 minut (około 2h) Czy mam spać Broń Boże od takiego myślenia. I od razu wybij sobie z głowy wszystkie nauki ludzi mówiących, że w wojsku to śpią 4h i im starcza. Według teorii powinieneś spać 6h, 9h, Najbrdziej polecane jest oraz 9h. Jednak jeżeli budzisz się wyspany po 6h, a zmęczony po to starczy Ci 6h. Jeżeli weźmiesz pod uwagę mój sposób 2h to obliczenie jest banalnie proste. 6h, 8h, 10h. Ja na przykład śpię 8h. Skąd mam wiedzieć ile potrzebuje snu? Wybierz jakieś dwa wolne dni. Najlepiej jak będzie to długi weekend. W piątek i sobotę idź spać w momencie w któym poczujesz się śpiący/a i wstań bez żadnego budzika. Wtedy zobaczysz ile naturalnie potrzebujesz snu. Ważne jest to, aby to robić dwa dni, ponieważ w piątek będziesz zmęczony/a po pracy. Niezalecam robić tego w weekend, ponieważ jeżeli poświęcisz na to sobotę i załużmy, że pójdziesz spać o 3 lub 4 rano, a obudzisz się o 13 lub 14 w niedzielę, to ciężko Ci będzie iść spać na tyle wcześnie, żeby wstać w poniedziałek do pracy. Jeżeli ten wpis Ci się spodobał, udostępnij go znajomym i pomóż im lepiej spać. Zapraszam również na Facebooka "Wyspany"Instagram "Wyspany_bloger" Kiedyś spałam 9 do 10 godzin dziennie i praktycznie co dziennie coś mi się śniło. Więc tak sobie myślałam że powodem dla którego nic mi się nie śni to może przemęczenie. Organizm nie ma już siły wzbudzić jakichkolwiek emocji lub obrazów. Jest jeszcze opcja że po prostu nie pamiętam żeby coś mi się śniło. Co o tym Odpowiedzi kuzzman odpowiedział(a) o 00:33 jestes wyczerpany i poprostu masz gleboki sen i nic nie pamietasz a tego co ci sie przysnilo blocked odpowiedział(a) o 00:33 zawsze ci sie cos ni , kazdemu , tylko czasami jest tak ze nie pamiętasz nic i dlatego myślisz że nic ci sie nie śniło. każdy tak ma. ;d Nie możliwe. Musi Ci się coś śnić, tylko zapominasz o tym. ;) ja też mam przerwy . . .jak położysz się to długo oooo myśl nad rzeczą o której chcesz śnic ..jak się tak stanie to daj nay : D ,fυи ♥ odpowiedział(a) o 00:35 Na pewno coś Ci się śni. Podczas , gdy śpisz - w nocy masz około (chyba co najmniej) 6 snów. Po prostu już ich nie pamiętasz. Wcześniej Twój mózg zapamiętywał sny, a teraz już nie :) Ja żadnego snu nie pamiętam już od 3 tygodni :) I szczerze - lepiej mi z tym :P :P przeczytaj jakąś książke to pobudza wyobrażnię x} I♥Damon odpowiedział(a) o 15:10 Śni ci się coś każdemu się coś śni .Tylko nie po obudzeniu patrzysz się w lustro lub okno zapominasz snu :) jestes wyczerpany i poprostu masz gleboki sen i nic nie pamietasz a tego co ci sie przysnilo bo przed snem myśl o czymś miłym blocked odpowiedział(a) o 00:34 trudno.. dlaczego zależy ci żeby ci się coś śniło ?Kiedy śpisz twój organizm ma wypoczywać ! Uważasz, że ktoś się myli? lub Zastanawiałaś się kiedyś, czy twoje niemowlę ma sny, a jeśli tak, to o czym śni? Nie ty jedna zadajesz sobie to pytanie. Odpowiedź nie jest łatwa, ponieważ maluszek nie potrafi nam powiedzieć, czy coś mu śni. Zanim człowiek wymyśli urządzenie, które sprawdzi czy i o czym śnią noworodki, pozostają nam tylko domysły.
Zebraliśmy sporo opowieści o pojawianiu się "zmarłych w snach". Postanowiliśmy podzielić ten materiał (pozostałe listy opublikujemy w innym tekście), a tym razem zaprezentować tę jedną historię ze względu na "wagę opowieści". "Mój przypadek nie jest odosobniony, nadzwyczajnie dziwny, jednak nie mam z kim skonsultować zjawisk, które do tej pory przeżyłam. 7 miesięcy temu śmiercią samobójczą zginął mój ukochany narzeczony, ojciec mojego dziecka. Dla całej rodziny był to szok, z którego do dnia dzisiejszego nie możemy się otrząsnąć. Przed śmiercią mój ukochany mówił mi o tym, że kiedy już umrze (mówił mi o tym w normalnej rozmowie, nie przeczuwałam niczego złego), będzie mnie nawiedzał w snach. Oczywiście zabroniłam mu tego robić, bo wierzę w różnego rodzaju niewyjaśnione zjawiska i bałabym się doświadczyć czegoś podobnego, poza tym… myślałam, że to o czym mówi jest tylko żartem. Od chwili, gdy odszedł, miałam sny. Oczywiście można tłumaczyć je intensywnym myśleniem o ukochanym za dnia, jednak nigdy wcześniej nie doświadczyłam czegoś podobnego. Do pewnego czasu nie wiedzieliśmy, co stało się z moim narzeczonym, jednak pewnego dnia miałam sen, w którym Jego znajomy powiedział mi wprost coś, co później okazało się prawdą. Chodziło o sposób, w jaki ukochany odebrał sobie życie. W pozostałych snach spotykałam się z narzeczonym. Cały czas podtrzymywał mnie na duchu. Kiedy śniłam i orientowałam się we śnie, że jest to sen, a ja znajduję się właśnie w towarzystwie zmarłego ukochanego, zaczynałam zadawać mu pytania. Pytałam dlaczego to się stało, wyjaśnił mi to. Byłam i nadal jestem załamana sytuacją, bardzo tęsknię za ukochanym. W snach kilkukrotnie pytałam się, czy jeszcze kiedyś się spotkamy, zapewniał mnie, że tak. Dzień przed pogrzebem byłam bliska rozpaczy. Wyszłam z domu, nie mówiąc nikomu i rozpaczałam po stracie ukochanego. Podjęłam decyzję, że ja również pożegnam się z tym światem. Znajdowałam się w ciężkiej depresji i było to dla mnie najlepszym rozwiązaniem. Wróciłam do domu, po czym położyłam się do łóżka - spokojna, bo podjęłam decyzję. Czekało mnie niewiele snu, ponieważ nazajutrz musiałam wcześnie wstać. Przed zaśnięciem powiedziałam w myślach do narzeczonego, że ma mi powiedzieć, co mam robić. Ma to uczynić sam osobiście, nie poprzez jakichkolwiek pośredników. Nie spodziewałam się, że tak się stanie, do tego tak szybko. Tej nocy spałam ok 2 godzin. Mimo tego zdążył mi się przyśnić jeden sen. Nagle znalazłam się w pomieszczeniu z ukochanym. Ucieszyłam się na jego widok, od razu powiedziałam do niego, że już niedługo będziemy znowu razem (wynikało to z faktu, że również postanowiłam odejść). Stanowczo stwierdził, że NIE. Nakazał mi zająć się naszym wspólnym dzieckiem, którego imię wtedy wymienił i powiedział, że tak bardzo go kocha! Ja przystałam na to, jednak w zamian zażądałam, aby powiedział mi, jak on się miewa w miejscu, w którym teraz przebywa. Nachylił się do mnie i szeptem powiedział: Dobrze, ale nie mogę Ci nic więcej powiedzieć. Dodam tylko, że byłam utwierdzona w decyzji, którą poprzedniego wieczora podjęłam. Chciałam odejść. Sama nie znajdowałam siły, aby poradzić sobie z życiem. Tym bardziej wątpię, abym sama z siebie miała sen, w którym moja podświadomość nakazałaby mi żyć. Tego samego dnia, gdy wybierałam się z teściem po odbiór urny, czekając na teścia, który miał mnie odebrać z mojego domu rodzinnego, stałam na dworze rozglądając się po okolicy. Nagle na wysokości koron drzew ujrzałam chmurkę, obłok białej pary. Obłok był mlecznobiały. Bardzo powoli poruszał się, jakby tańczył. Zjawisko to wydało mi się bardzo dziwne, ponieważ specjalnie szukałam jakiegoś ujścia gorącej pary z ulicy lub czegoś podobnego - nie znalazłam. Nigdy również nie byłam na pogrzebie, na którym główny zainteresowany spóźniłby się… Oczywiście mogło to wynikać z przyczyn losowych, tak też pewnie było, jednak najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że mój narzeczony za życia wszędzie się… spóźniał. Sam powtarzał, że musi mieć wejście smoka, aby wszyscy zwrócili na niego uwagę. Tak też było i ostatnim razem. Odejście ukochanego było dla nas wszystkich tym bardziej bolesne, że zmarł z dala od miejsca zamieszkania. Przez długi czas nie mogliśmy go odnaleźć. Jego pogrzeb odbył się w kilka miesięcy po śmierci. Początkowo nawet nie wiedzieliśmy, że on nie żyje. Liczyliśmy na to, że po prostu kiedyś do nas wróci. Pewnego dnia, kiedy jeszcze nie wiedzieliśmy o śmierci mojego narzeczonego również wydarzyło się coś dziwnego. W domu znajdowałam się ja z dzieckiem oraz moja mama. Wszyscy znajdowaliśmy się jeszcze w łóżkach, gdy do drzwi ktoś zapukał. Było to pukanie trzykrotne, wyraźnie do naszych drzwi wejściowych. Spałyśmy z mamą w innych pokojach, więc o pukaniu obie opowiedziałyśmy sobie dopiero przy śniadaniu. Usłyszawszy pukanie podniosłam się z łóżka i poszłam sprawdzić, kto to może być. Oczywiście za drzwiami nie było nikogo, światło na klatce, które zapala się automatycznie pod wpływem ruchu - paliło się, jednak na klatce schodowej nie słychać było żadnych dźwięków. Mój pokój znajduje się bezpośrednio przy drzwiach wejściowych do domu oraz ma wspólną ścianę z klatką schodową. Zawsze gdy panuje cisza taka jak wtedy, z samego rana, słyszę gdy ktoś wchodzi po schodach, kreci się po klatce, tym razem oprócz pukania nie słyszałam niczego. Przy śniadaniu mama powiedziała, że ktoś pukał do drzwi, ale nie chciało jej się sprawdzić, kto to był i nie wstała z łóżka. Powiedziałam, że ja wstałam, ale nikogo nie było. Niezależnie od siebie słyszałyśmy więc to pukanie. Zasiadłyśmy do wspólnego śniadania. Uruchomiłam komputer, aby sprawdzić pocztę. Otworzyłam więc swojego maila, a jedna z wiadomość, które otrzymałam tego dnia pochodziła od... mojego narzeczonego. Był to jakiś spam, wysłany z jego adresu (mój ukochany nie żył już wtedy, o czym my nie wiedzieliśmy). Byłam w szoku. Dlaczego ten spam został wysłany z JEGO adresu, DO MNIE, TEGO DNIA? Około trzech godzin później odebraliśmy telefon zawiadamiający o tym, że znaleziono ciało mojego narzeczonego. (Tego maila w żaden sposób nie mógł wysłać On, nie żył od 3 miesięcy…). Nikt oprócz Jego i mnie nie miał dostępu do jego haseł na maila. Jestem tego pewna. To pukanie również było tego samego dnia. Zdarzyło się również, że kiedy weszłam do jednego z pokoi paliło się w nim światło w środku dnia. Byłam wtedy sama w domu i nie przypominałam sobie, abym zapalała światło w tym pokoju. Dodatkowo w okresie około 2 miesięcy poprzedzających śmierć mojego ukochanego w rodzinie rozbiły nam się 3 duże lustra. Jedno mojemu dziecku, drugie mojemu tacie i trzecie mojej siostrze. Mogłabym jeszcze opisać kilka niewyjaśnionych zjawisk, snów, związanych ze śmiercią ukochanego, ale myślę, że na razie wystarczy to co napisałam". Nie ma wątpliwości, że bliskie nam osoby "pod drugiej stronie" są w stanie wykorzystywać sen do kontaktu z nami. To szczególny rodzaj snów, inny, niż zwykłe. Czym się różnią? Wyrazistością, wymiarem, wszystkim. Opisać to potrafią tylko osoby, które choć raz miały taki właśnie sen...
Stara kobieta we śnie symbolizuje przemianę duchową, może to być jednak również zapowiedzią kłótni. Młoda kobieta: bądźmy ostrożni, hamujmy się przed pokusami. Tańcząca kobieta oznacza, że będziemy mieli szczęście w miłości. Agresywna, krzykliwa kobieta we śnie oznacza strapienie.

Wśród snów, które opisują nasi czytelnicy, te z osobami zmarłymi są zawsze szczególne. Można bowiem takim osobom zadać pytania, a oni odpowiadają w sposób, który… wprawia w zdumienie. Wśród otrzymywanej przez nas korespondencji jest sporo opisów snów, które zawierały spotkanie z osobą zmarłą. (...) Opis poniżej porusza ważną sprawę. Zdarza się bowiem, że osoby zmarłe proszą w snach ludzi, aby nie płakali po ich odejściu. Tak było w tym przypadku: "W 2006 roku zmarł mój ukochany dziadek, z którym byłam bardzo zżyta.. Nigdy mi się nie śnił, do czasu, gdy w tamtym roku miałam duże problemy ze znalezieniem pracy. Którejś nocy miałam dziwny sen.. Pamiętam dokładnie każdy szczegół. Byłam w całkowicie białym otoczeniu i na środku stał mój dziadek.. Taki młody, uśmiechnięty, rozpromieniony. Pamiętam, że w pierwszym momencie przestraszyłam się i zapytałam się go, czy coś się stało. Czy mam się za niego pomodlić. On odpowiedział mi, że wszystko jest w porządku, że jest szczęśliwy i że jest mu bardzo dobrze, a ja mam się nie martwić i wszystko się ułoży, wszystko ma swój cel i że tak miało być (że nie mam pracy). Obudziłam się bardzo wyspana (nie pamiętam, kiedy tak mi się dobrze spało) i z uczuciem takiego ciepła w środku. Nigdy się tak dobrze nie czułam. Po tym śnie całkowicie zmieniłam swoje nastawienie do życia i podejście do pracy, którą zresztą dostałam niecały miesiąc po tych odwiedzinach". Jest jeszcze druga historia od tej samej osoby: "W ostatniej klasie podstawówki nagle zmarł mój kolega z klasy - Bartek. Poczuł sie źle, zapadł w śpiączkę i po tygodniu umarł. Lekarze twierdzili, że był chory na białaczkę, ale on nigdy nie chorował, nawet się nie przeziębiał, dlatego też dla wszystkich był to ogromny szok. Najbardziej przeżyli to oczywiście jego rodzice, a zwłaszcza mama. Sąsiadem mojego zmarłego kolegi był przyjaciel naszej rodziny i opowiadał, że mama tego kolegi strasznie rozpaczała po nim. Płakała, całymi dniami, siedziała na cmentarzu przy grobie... Długo to trwało, myślę, że gdzieś około pół roku i podobno pewnej nocy Bartek przyszedł we śnie do żony naszego przyjaciela i prosił, żeby poszła do jego mamy i powiedziała, że ma nie płakać i nie rozpaczać za nim, bo to mu przeszkadza. Znajoma na następny dzień poszła do mamy tego kolegi i po rozmowie z nią okazało się, że nie tylko do niej przychodził Bartek w nocy. Odwiedzał całą rodzinę z prośbą o to, żeby nie płakać za nim. Podobno gdy jego mama trochę się pozbierała i pogodziła z jego śmiercią, Bartek już nigdy nie pojawił się w nocy...". Zmarli bardzo często "uspokajają żyjących", że w tamtym świecie jest im dobrze i wcale nie tęsknią za tym, aby wrócić. "Dobrych kilka lat temu, w wieku 18 lat w październiku powiesił się mój kolega ze szkoły. Wszyscy to przeżyliśmy, bowiem na co dzień był to chłopak bardzo wesoły i pozytywnie nastawiony do świata. Przynajmniej tak nam się wtedy wydawało... Nieważne. W lutym następnego roku jadąc tramwajem tak po prostu zadałam w myślach pytanie do niego: Jeśli coś jest po drugiej stronie - daj mi znać. Muszę tutaj podkreślić, że zdążyłam do tego czasu pogodzić się jako-tako z jego śmiercią i nie myślałam o nim 24h na dobę. To pytanie zadałam spontanicznie i z pewnym powątpiewaniem, bo nie sądziłam, że otrzymam jakąkolwiek odpowiedź - dlatego też 2 minuty później o nim zapomniałam. Tej samej nocy przyśnił mi się jednak sen. Byłam na jakimś koncercie, było pełno ludzi w dużej sali. Po koncercie stałam w kolejce do szatni. Odwróciłam się i zobaczyłam mojego zmarłego kolegę. Kolega nie wyglądał jednak jak reszta ludzi. A wyglądał, jakby go ktoś narysował na białej kartce papieru i z niej wyciął. Inni ludzie go nie widzieli i zajmowali się swoimi sprawami. Zaczęłam płakać. On na to, bym nie płakała, by nikt za nim nie płakał, bo tam mu jest wspaniale. Na koniec przytuliłam się do niego i powiedziałam, że go kocham. Odpowiedział, że również mnie kocha, kocha nas wszystkich i żeby im to przekazać. Na tym sen się zakończył, bo obudziłam się ze łzami w oczach - taki był realistyczny i nasycony emocjami. Po tym śnie już nigdy więcej nie uroniłam po nim łzy. Bo po co, skoro jasno powiedział, że jest mu tam lepiej niż "za życia"? Drugie wydarzenie (a raczej kilka, ale opiszę jedno dla przykładu) miało miejsce po śmierci mojej ukochanej Babci 3 lata temu. Nauczona poprzednim snem z moim kolegą, zadałam jej pytanie związane z sypaniem się wtedy mojego aktualnego związku: Czy jest się w ogóle sens tym przejmować?. I znowu tej samej nocy przyśniła mi się Babcia. Siedziała w swoim ulubionym fotelu, była taka, jaką ją zapamiętałam (czyli osoba starsza), ale nie była przytłoczona chorobą, jak przez ostatnie 2 lata swojego życia. Powiedziała tylko śmiejąc się: Nie ma się co tym przejmować, i tak się rozejdziecie cokolwiek byś nie robiła. To głupi problem. Walczyłam o ten związek do końca, jednak tak jak powiedziała Babcia - skończył się niedługo potem i rzeczywiście nic nie mogłam zrobić, bo jak się okazało ex-partner nie kochał mnie od dłuższego czasu. Zadałam Babci jeszcze kilka pytań od tego czasu i zawsze tej samej nocy otrzymywałam odpowiedź. I jeszcze trzecia historia. Gdy miałam 12 lat zmarła ciocia mojego ojca. Mój ojciec był z nią związany bardziej niż ze swoją matką, za to moja matka jej za bardzo nie lubiła (przez dawną zazdrość, mój ojciec kiedyś poświęcał według mojej matki więcej uwagi swojej cioci niż jej). Widziały się raz na rok (Święta) na ok. 2 godziny, dystans na zawsze pozostał, bo moja matka jest dosyć upartą osobą i ciocia nigdy nie mogła jej do siebie przekonać, chociaż próbowała. Ale wracając do historii właściwej. Ciocia nie zmarła nagle, leżała przez pewien czas w szpitalu i z racji swojego mocno zaawansowanego wieku (prawie 90 lat) brano pod uwagę, że operacji raczej nie uda jej się przeżyć. I tak się stało. Grób był dawno przygotowany (bo rodzinny), ale z jakiegoś powodu, którego dzisiaj nie pamiętam, zwlekano z jej pogrzebem aż 3 tygodnie. Po mniej więcej tygodniu od jej śmierci mojej matce zaczęły regularnie śnić się niepojące sny. Na początku ciocia pojawiała się i prosiła tylko, by ją pochowano, pytała, dlaczego z tym zwlekamy. Z biegiem czasu jednak sny robiły się coraz bardziej uciążliwe i wściekłe. Ostatni sen, jaki przyśnił się mojej matce przedstawiał wielką, huczną imprezę, wszyscy pili i się bawili. Pośrodku tego wszystkiego leżała w trumnie moja ciocia. Zupełnie nikt się nią nie przejmował. Nagle ciocia wstała z trumny, podeszła do mojej matki i zaczęła się momentalnie rozkładać (gnijąca twarz, lejące się zewsząd płyny, w końcu wypadające wnętrzności) i mówić, by ją pochowano. Ten sen tak zszokował moją stojącą mocno na ziemi matkę, że opowiedziała o wszystkim mojemu ojcu, który wreszcie przełamał się, by zacząć działać. Po kilku dniach ciocię pochowano i już nigdy się nikomu nie przyśniła. Pragnę dodać, że moja matka z racji zupełnego braku przywiązania do cioci nie odczuwała z powodu jej śmierci strasznego smutku i nie przywiązywała wagi do szybkiego, pięknego pogrzebu (zresztą i dzisiaj potrafi powiedzieć, że nadal ma do cioci straszny żal o to, o czym pisałam na wstępie i potrafi wręcz pluć jadem). Mnie tylko zastanawia fakt, dlaczego przychodziła do niej, do osoby, która jej nie lubiła, zamiast do mojego ojca, który modlił się o jakikolwiek kontakt z jej strony całymi godzinami?". Kolejna historia wygląda następująco: "Nie wiem, na ile będzie to interesujące dla Was, ale też miałam wizytę z zaświatów. Pewnej bardzo ciężkiej dla mnie nocy (okropny ból świadczący o początku przewlekłej choroby, dostępne bez recepty środki przeciwbólowe przestały działać) przyszli po mnie we śnie, aby mnie zabrać ze sobą moi przyjaciele, którzy zdążyli już umrzeć. Wówczas stwierdziłam, że nie jestem gotowa na śmierć, bo co z moją rodziną i moimi zwierzakami, a ból na pewno złagodzą w szpitalu. Przyjaciele z zaświatów, po dłuższej rozmowie, pozwolili mi pozostać, ale poinformowali mnie, że przyjdą po mnie za jakiś czas i wtedy nie będzie odwołania, a decyzja o pozostaniu będzie mnie prześladowała i będę jej żałowała przez długi czas. I kolejna historia opisana w e-mailu przysłanym do FN: "(...) Gdy zmarł mój Dziadek ze strony Mamy, miałam ok. 6 lat. Kilkanaście razy spotykałam Go w snach, choć minęło już lat 30. Liczę, że będzie to trwało nadal. Przychodzi ot, tak, aby się zobaczyć albo udzielić rady, czy też mnie pocieszyć. Ok. 10 lat temu zmarł mój Wujek (Syn Dziadka). Jego żona bardzo rozpaczała, była na Niego wściekła, że Ją zostawił tak wcześnie. Wujek mi się przyśnił. Opowiedziałam Mu o Cioci, prosząc jednocześnie, aby dał Jej jakiś znak (jeśli dobrze pamiętam, poprosiłam dlatego, że Ciocia tego chciała). Pamiętam, że zadałam Wujkowi wszystkie możliwe pytania nt. tego, co dzieje się z nami po śmierci. Odpowiedział na wszystkie, ale ... pamiętam tylko jedno moje pytanie i jedną odpowiedź Wujka. - To jak mam żyć? - Żyj tak, jak żyjesz, a wszystko będzie dobrze. Uśmiechnął się do mnie i ... obudziłam się. Po jakimś czasie, na jednym z rodzinnych spotkań Ciocia wzięła mnie na bok i powiedziała: Ania, coś Ci powiem, bo tylko ty mi w to uwierzysz. Wujek mnie odwiedził! Nie był sam, był chyba z Dziadkiem. Przysypiałam przed telewizorem i w pewnym momencie stanęli obaj w drzwiach pokoju... Na moje oko tamta chwila była dla Cioci przełomem. Pogodziła się ze śmiercią Wujka. Ok. 7 lat temu przyszła kolej na następnego członka mojej rodziny. Nie trudno się domyślić, że była to moja Babcia, Mama mojej Mamy. Przez lat 20 tęskniła za Dziadkiem. Trzy lata za zmarłym (choć dorosłym) dzieckiem. Odeszła. Gdy Ją ostatni raz widziałam, otoczona była nadchodzącą śmiercią. Zrozumiałam to dopiero po pewnym czasie. Lamentowałam po Jej stracie, bardzo. Cierpiałam i tęskniłam. Przyśniła mi się wiele wiele razy w minionych latach, nie będę więc wchodzić w szczegóły. Powiedziała mi kiedyś: Ania, zatrzymałaś mnie swoim lamentem. Musiałam wrócić. Byłam już taka młoda, a teraz znów jestem stara. Próbowałam Babcię przekonać, że może odejść w każdej chwili, że nie musi się nami przejmować, itd. (...) Moje namowy, aby Babcia odeszła tam, skąd Ją zawróciłam, poskutkowały tym, że w jednym ze snów usłyszałam, że jak nie chcę się z Nią widywać, to Ona nie przyjdzie. Dziwnie to brzmi, takie babskie przekomarzanie. Z czasem otoczenie, i sama Babcia w snach, ulegały zmianie. Babcia młodniała. Otoczenie we śnie rozjaśniało się... Pewnej nocy śniłam, że Babcia szykuje się na przyjęcie gości. Piekła ciasto. Rozmawiałyśmy długo, choć miałam trudności z utrzymaniem pełnej świadomości w tamtym stanie. Odważyłam się jednak wreszcie zapytać Babci, kto będzie następny. Chyba czekała na to pytanie, może sama mnie na nie naprowadziła? Nie powiedziała nic, ale pokazała. Zobaczyłam tablicę nagrobną z czarnego kamienia ze złotym napisem - imieniem i nazwiskiem mojej Mamy. Minęło kilka dni, może tydzień. Przyśniło mi się że odbieram telefon. W telefonie głos mojego Taty. Ania, Mama nie żyje i sygnał przerwanego połączenia. Rozmawiałam z Mamą. Nie mówiąc o szczegółach prosiłam Idź do lekarza, niech Cię przebada. Pamiętam, że o śmierci też rozmawiałyśmy. Powiedziałam że chcę i nie boję się wizyt osób nieżyjących. Mama do lekarza nie poszła. W tym okresie Mama mojego narzeczonego powiedziała mi, że chyba będzie umierała (wiele wiele lat życia ma już za sobą), bo znowu słyszała pukanie do drzwi, i znów pojawiają się u Niej głuche telefony (Jej systematyczne oznaki śmierci nadchodzącej w rodzinie). Powiedziałam Jej tylko, że to nie o Nią chodzi. Minęły ok. trzy tygodnie. Przyśniła mi się Mama. W jasnej poświacie, której źródło było gdzieś za Nią. Stała w drzwiach naszej sypialni. Była młodsza, elegancko ubrana i bardzo radosna. Nie była sama. Nie wiem, a może nie pamiętam, co powiedziała. Ze snu wybił mnie dzwoniący telefon. Była ok. 6:30. Ania, Mama nie żyje. I... sygnał przerwanego połączenia. To był Tata. W jednym ze snów Mama prosiła, aby bardzo dbać o Tatę. Prośbę Mamy przekazałam rodzeństwu i przedstawiłam Tacie. Po jakimś czasie Tata miał wypadek, doszczętnie rozbił samochód. Wszyscy dziwili się, z Nim na czele, jak to możliwe, że wyszedł z tego cało. W jednym ze snów oczywiście opowiedziałam o tym Mamie. Tylko się uśmiechała. Jeden z ciekawych snów miałam też z udziałem zmarłego Kolegi. Nie byliśmy ze sobą zbyt blisko. Ot, Kolega z którym czasem zamieniło się kilka zdań. Tuż przed swoją śmiercią oświadczył przy okazji spotkania na ulicy: Jak wrócę (właśnie szykował się do podróży) to musimy się wreszcie umówić. Nie udało się jednak za życia. We śnie (kilka lat po Jego śmierci) poprosił mnie, abym powiedziała Jego Mamie, że u Niego jest wszystko w porządku. Prosił, aby się o Niego nie martwiła i pozdrowił Ją gorąco. Od pobudki do chwili wejścia do pracy zastanawiałam się: powiedzieć, nie powiedzieć... Zdecydowałam się. Wiedziałam, że Ona przyjdzie. Zjawiła się tuż po 7 rano. Powiedziałam. Choć zalała się łzami, to miałam wrażenie, że się ucieszyła. Dzięki Dziadkowi, Babci, Wujkowi, Mamie i innym, mogę oświadczyć, że nie boję się śmierci. Mam nadzieję, że będę mogła jeszcze kogoś tym zarazić". Kolejna historia związana ze snem z udziałem osoby zmarłej zawiera element, który… wyklucza przypadek. We śnie pojawia się bowiem imię osoby zmarłej, które potem okazuje się możliwe do weryfikacji. "(...) Mam 7-letniego brata. Kiedy miał jakieś 3-4 lata, spał u mojej babci. Babcia opowiadała, że nie rzucał się na łóżku i nie robił nic, po czym można było wywnioskować, iż śnią mu się koszmary. Jakoś w porze obiadu brat nagle oznajmił nam, że był dzisiaj u niego dziadek. Pomyśleliśmy z babcią, że śnił mu się dziadek od strony naszej mamy, ale byliśmy w błędzie, ponieważ brat powiedział mniej więcej coś takiego: A wiecie dzisiaj był u mnie dziadek i z nim rozmawiałem, ale nie ten dziadek Leszek tylko ten drugi, Romek. W tej chwili z babcią się zdziwiliśmy, i to bardzo. Zapytałem babcię, czy ta opowiadała mu o Romku, ale ona kategorycznie zaprzeczyła. Mój brat nie ma prawa pamiętać Romka, ponieważ ja sam go ledwo pamiętam. Zmarł, kiedy miałem 7 lat, a aktualnie mam 19. Zapytałem brata, o czym rozmawiali, ale stwierdził, że nie pamięta. Gdy zapytałem, jak wyglądał Rome,k to powiedział: A taki gruby. I zgadza się, ponieważ Romek był człowiekiem przy tuszy. Niedawno postanowiłem brata zapytać o tą sytuację jeszcze raz, ale nic nie pamięta z tego, nawet nie poznaje Romka na zdjęciach. Romek był drugim mężem mojej babci i podobno był o nią bardzo zazdrosny. Rozmawiałem niedawno z babcią o tym przypadku mojego brata i powiedziała mi, że ja sam miałem coś podobnego, zaraz po tym, jak on zmarł. Nie pamiętam tego zdarzenia, ale babcia opowiadała, że obudziłem się z krzykiem oraz płaczem i mówiłem, że Romek do mnie przyszedł. Z takich dziwnych zjawisk pamiętam tylko, że gdzieś rok bądź dwa lata po jego śmierci, gdy spałem u babci w weekendy słyszałem, jak ktoś wchodzi do pokoju. Próg od pokoju lubi sobie poskrzypieć, tak samo reszta podłogi. Słyszałem właśnie skrzypienie, które charakteryzuje ludzki krok. Tamtej nocy naoglądałem się różnych horrorów, więc pomyślałem, że po prostu mam tzw. schizy. Odbiegłem od tej myśli, kiedy zaczęło się to regularnie, co tydzień, powtarzać. Pomyślałem wtedy, że Romek mnie nawiedza. Z czasem się do tego przyzwyczaiłem. Całość powtarzała się jakieś pół roku. Po tym, jak już przestałem zwracać na to uwagę, wszystko ucichło. Do dzisiaj jest spokój. Pytałem babcię, jak to było z jego śmiercią. Opowiedziała mi, że dostał zawału w domu, właśnie na tym fotelu, co skrzypiał. Jego kolega akurat przyszedł, bo byli gdzieś umówieni i zobaczył go w takim stanie. Zadzwonił po karetkę, lecz Romek zmarł w szpitalu po jakimś czasie. Ktoś po jego śmierci powiedział babci, że powinna wezwać egzorcystę, aby wypędził jego ducha z domu, ponieważ on będzie do niego wracał. Babcia w to nie uwierzyła, ale mówi, że sama miała nie raz dziwne sytuację związane z nim, dość często jej się śnił. Ale, jak pisałem wyżej, wszystko się uspokoiło jakieś 10 lat temu. Spokój był, dopóki nie przyśnił się on mojemu bratu. Ja powiem szczerze, że się wtedy przestraszyłem, ale od czasu jego snu nic dziwnego się nie wydarzyło. Zatem czy jest to możliwe, aby duch Romka nadal był w domu albo chociaż odwiedzał go?". (...) Wiele osób śmieje się ze snów, nie przywiązując do nich wagi. Ot, - fantazja senna, majaki, różne wymysły podświadomości w trakcie tego niezwykłego stanu, jakim niewątpliwie jest sen. Tak mówią ludzie, którzy przeważnie nie mieli do czynienia z żadnym naprawdę istotnym snem, który by nimi wstrząsnął na tyle, aby traktować go jako rodzaj kontaktu z czymś niezbadanym i zagadkowym. Zupełnie inaczej jest z ludźmi, którzy mają zdolności mediumiczne, jak jasnowidze. Dla nich sen z udziałem zmarłej osoby jest absolutnie nieprzypadkowym sposobem komunikacji z innym światem. W Archiwum FN są historie opowiedziane przez jasnowidza, który w czasie snu spotkał się z nieznaną wcześniej kobietą. We śnie podała mu swoje imię, nazwisko, miejsce zamieszkania, a także okoliczności swojej śmierci. Precyzyjnie i dokładnie. Jasnowidz był tak wstrząśnięty snem, że na drugi dzień skontaktował się z policją. Okazało się, że podane przez niego dane dokładnie odpowiadają... sprawie związanej z tajemniczym zaginięciem dziewczyny sprzed kilku lat. Dzięki wskazówkom danym przez jasnowidza błyskawicznie ujęto mordercę. Po zakończeniu procesu jasnowidz miał ponownie sen, w którym odwiedziła go ta sama dziewczyna. Tym razem podziękowała mu za pomoc i odeszła w kierunku światła.

Dowiedz się: SNY W CIĄŻY: dlaczego są tak realne i barwne? Sennik: dziecko - tęsknota za szczerością. Inaczej jest, kiedy śni nam się zaniedbane lub chore dziecko, kiedy nie wiemy, jak się nim zająć albo nieświadomie czynimy mu krzywdę. Taki sen o niemowlęciu jest niepokojący, sugeruje bowiem, że dzieje się z nami coś złego.

Zmarły tata sen:( 03 lut 2014 - 17:31:14 witajcie,jedni mowia ze zmarly sie sni temu,kto zasługuje ,inni twierdza odwrotnie...moj tata zginał tragicznie prawie 6lat temu,najgorsze bylo to ze bylam za granica i stalo sie to w dzien przylotu do domu. no i za miesiac mial byc moj slub...tak bardzo za nim plakalam, tesknilam, pytalam dlaczego ale on zawsze snil mi sie i sni jako pogodny, usmiechniety, i zawsze ze mi w czyms pomaga... Ale mysle autorko watku ze Twoj tato ci sie sni placzacy z dwoch powodow: potrzebuje modlitwy,duzo modlitwy bo potrzebuje pomocy zywych(modlitwa,spowiedz,komunia jego intencji) widzi jak placzesz, co przezywasz po jego odejsciu i jest mu ciezko wszyscy ludzie roznie interpretuja sny o bliskich zmarlych ale bardzo czesto slyszalam ze zmarli nie chca aby najblizsi po nich tak rozpaczali,aby pozwolili tym zmarlymbo im jest tam bardzo ciezko(wiem to ,poniewaz wielu znajomych,rodzina mowi jak im snia sie najblizsi zmarli i w snach albo placza,albo ciezko im albo-w snie-odtracaja kontakt,rozmowe,oddalaja sie,itp) Przykro mi autorko watku ze przezywasz teraz taka strate,wiem jak to boli...
Witam dwa lata temu zmarła moja mama,po trzech miesiacach w szpitalu ,gdzie byłam dwa razy dziennie i sie nia opiekowałam .Choroba nie byla groźna , a jednak ,nieważne.Całe zycie z nia mieszkałam , razem robiłysmy zakupy , starałam sie o nia dbać w miare moich mozliwośći .Śmierć była dramatem który pozbawił mnie wszelkiej wiary i sensu w zyciu .
napisał/a: ~flower 2009-12-16 10:32 Hej. Słuchaj, ja jestem w związku od prawie 3 lat... A ciągle śni mi się mój pierwszy chłopak, z którym byłam ....6 lat temu :|. Te sny są super- nie ma co kłamać. Nie wiem sama, czy je lubię, czy nie, ale często po nich też myślę o moim pierwszym... Często mam chęć się do niego odezwać- ale powiedz mi po co? Mój też okazał się niezłym gnojkiem.... Po co znów to powtarzać? Teraz jestem w związku. Jestem szczęśliwa i staram się zapominać o tamtym ( chyba mizernie bo 6 lat to kupa czasu;)). Wiem jedno, na pewno nie poświęciłabym mojego obecnego związku, żeby wrócić do tamtego chłopaka. Teraz jestem z kimś kto mnie szanuje, świata poza mną nie widzi i kocha najmocniej. Więc po co to marnować dla kogoś, z kim i tak prędzej czy później się rozejdę. A z tego co piszesz jak wróciłaś do Piotrka to na ile? na 2 tygodnie. Po co się męczyć? Skreśl go ze swojego życia...
Gość Netkobiet. Odp: sen o zmarłych. Mi często śnił się mój zmarły szwagier. Zawsze śniło mi się, że przychodzi do mnie, albo próbuje się ze mną skontaktować i mówi, że tak naprawdę nie umarł, tylko musi się ukrywać i że jeszcze kiedyś do nas wróci. Kiedyś poruszyłam ten temat na lekcji religii w liceum. Witam! Sny są mieszanką codziennych przeżyć, wspomnień, doświadczeń i emocji. Są w pewnym sensie odzwierciedleniem świata zewnętrznego i psychicznego. Niedawno zmarła Pani mama. Takie przeżycie jest bardzo trudne dla człowieka. Niektóre osoby widzą osoby zmarłe, czują ich obecność, słyszą ich głos, ale również spotykają ich w snach. Pani rana jest świeża, przez co uczucia i przeżycia są bardzo silne. Pani mama może pojawiać się z tego powodu w Pani snach. Może Pani skorzystać w tej sprawie z pomocy psychologa i rozpocząć pracę nad swoimi emocjami. Pozdrawiam .